Dziś za oknem świeciło słońce ale nareszcie zbliża się chłodna jesień kiedy to będzie można jeść rozgrzewające potrawy, pić grzane wino i rozkoszować się ciemnymi wieczorami z książką przy lampce :)
To, co chcemy wam dziś zaprezentować będzie doskonale pasować to takiej jesiennej atmosfery, będzie rozgrzewające i jednocześnie sycące. Będzie to wędzona ryba w mlecznej zupie, w oryginalnym przepisie był mintaj, my użyliśmy dorsza, ale pewnie z każdą wędzoną rybą będzie to dobre.
Ingrediensy :
* okolo 500g ryby wędzonej
* 1 litr tłustego mleka
* 2 liście laurowe
* garść natki pietruszki razem z gałązkami
* duży kawałek masła
* 2 duże pory
* 300g korzenia selera
* 300g ziemniaków
* sól
* pieprz
* szczypiorek
Najpierw do głębokiej ale płaskiej patelni wkładamy rybę, wlewamy mleko, liście laurowe i większą część posiekanej natki pietruszki.
Podgrzewamy na małym ogniu i w momencie kiedy mleko będzie zaczynało się gotować wyłączamy gaz i przykrywamy patelnię. Dalej ryba będzie "dochodzić" pod przykryciem.
W tym czasie siekamy szczypiorek, obieramy i kroimy w mała kostkę ziemniaki i seler. Pory kroimy w cienkie półplasterki.
Rozgrzewamy na dużej patelni masło i pod przykryciem przez 5 minut podsmażamy pokrojonego pora.
W tym czasie odcedzamy rybę i wyrzucamy liście laurowe i natkę.
Po tym czasie dodajemy ziemniaki i seler, zalewamy rybnym mlekiem i gotujemy powoli do czasu , aż ziemniaki i seler będą miękkie.
W czasie gotowania warzyw ściągamy z ryby skórę, oddzielamy ości i dzielimy ją na małe kawałki, takie aby były odpowiednie na jeden kąsek.
Teraz dodajemy do warzyw rybę i przyprawy do smaku, w przypadku tej potrawy nie można żałować pieprzu.
Podajemy zupę w miseczkach posypaną resztą posiekanej natki pietruszki i szczypiorkiem.
Smacznego